Test najtańszego klasyka od Paco Castillo
Autor: Maciej Gugniewicz • 14 września 2012- Przyzwoite w swojej klasie brzmienie
- Atrakcyjna cena
- Solidne, estetyczne wykonanie
Hiszpański producent Paco Castillo na rynku pojawił się stosunkowo niedawno. Oferuje gitary klasyczne, flamenco, cut-away a nawet bandurrie, niekonwencjonalne instrumenty dwunastostrunowe. Model 201 rozpoczyna ofertę dostępnych „klasyków”, wykonywanych na obrzeżach malowniczej Walencji. Czy walory owego instrumentu przedstawiają się równie malowniczo?
Anatomia
Paco Castillo 201 to sumiennie spłodzona gitara. Jej elementy składowe nie powinny łatwo ulegać usterkom, powodując nieprzyjemne dreszcze na myśl o wizycie u lutnika. Solidna i estetyczna konstrukcja zbudowana z wykorzystaniem wielu rodzajów drewna nie wzbudza żadnych zastrzeżeń.
Przednią płytę rezonansową, czyli top, wykonano z litego kanadyjskiego cedru czerwonego, płytę tylną i boki z drzewa sapele, gryf rzeźbiono w mahoniu afrykańskim, a jako podstrunnicę wykorzystano palisander indyjski. Obwódka ochronna wokół pudła rezonansowego, potocznie zwana bindingiem, wykonana jest z klonu europejskiego. Solidne, niklowane klucze umożliwiają płynne strojenie oraz nie pozwalają na samoczynne rozstrajanie instrumentu. Gitara jest dostępna w dwóch wersjach, różniących się wyglądem topu – do wyboru mamy model o wysokim połysku lub matowy. Niniejsza recenzja opiera się na doświadczeniach związanych z tym pierwszym.
Brzmienie gitary
Brzmieniowo Paco Castillo 201 jest, można by rzec, dość intrygująca. Komfort gry można uznać za stosunkowo wysoki, dociskanie strun w wyższych pozycjach czy z wykorzystaniem techniki barre nie stanowi problemu. Niemniej, odrobinę głośniejszemu wydobywaniu dźwięku na strunach basowych, w przypadku niektórych progów, towarzyszy ciche, niepożądane brzęczenie. Jest to normalne - w przypadku gitar tej klasy - zjawisko, związane z dokładnością wykonania gryfu, nabicia progów i innymi zagwozdkami technicznymi. Można mieć także mały niedosyt w tym modelu jeśli chodzi o czas wybrzmiewania, czyli tak zwanego sustainu. Dotyczy to szczególnie wysokich pozycji. W momencie napotkania w partyturze długiego, trzykreślnego e dodatkowo obdarzonego fermatą wykonawca może mieć trudny orzech do zgryzienia. Proszę jednak cały czas pamiętać, że to model za około 1000 zł więc jest naprawde nieźle.
Brzmienie gitary określiłbym jako dość matowe. Nie pozwala na wydobycie wyrafinowanej barwy, nie daje możliwości zbyt dużego balansowania między odcieniem jasnym i ciemnym. Jej możliwości ograniczają się do niezbyt głębokiego i mało przenikliwego dźwięku, który pozostawia uczucie niedosytu przy wykonywaniu bardziej zaawansowanych aranżacji.
Jednak z drugiej strony, przy odrobinie wprawy, gitara Paco Castillo pozwala na wywołanie ciekawych i miłych wrażeń słuchowych, których źródłem jest ciemna barwa instrumentu. Cedr kanadyjski, z jakiego wykonano przednią płytę rezonansową, to drewno efektywnie rezonujące niskie składowe emitowanego dźwięku. Dlatego też model 201 przyzwoicie reaguje na akordy wydobywane nad otworem rezonansowym, nadając im miękkość i subtelność. Dobrze brzmią również dźwięki grane w wysokich pozycjach na strunach wiolinowych. Charakteryzują się dostateczną jasnością i krągłością. Co więcej, instrument doskonale sprawdza się w zróżnicowanych dynamicznie utworach, gdyż zakres głośności wydobywanego dźwięku jest imponujący.
Posłuchaj kilku próbek
Pewien wpływ na brzmienie mają również struny. Założony fabrycznie na testowaną gitarę komplet okazał się dosyć miękki, dzięki czemu osiągnięto znaczną wygodę gry. W przypadku użycia strun twardszych (czyli takich o zwiększonej sile naciągu, potrzebnej do osiągnięcia odpowiedniej wysokości generowanego przez struny dźwięku) wydobywana z instrumentu nuta z pewnością uzyska większą selektywność i przenikliwość. Niestety, jednocześnie spowoduje delikatne zmniejszenie komfortu gry oraz niewielkie uwydatnienie brzęczenia strun basowych. Krótko mówiąc, quid pro quo.
Podsumowanie
Paco Castillo 201 z pewnością zaspokoi potrzeby młodych muzyków, znajdujących się na początku swojej muzycznej kariery. Idealnie nadaje się dla uczniów podstawowych szkół muzycznych bądź uczestników kursów, którzy dopiero zapoznają się ze światem akustyki. Oferowany przez hiszpańskiego producenta instrument z pewnością jest wart swojej ceny – niewysokiej w stosunku do oferowanych możliwości. Nie należy jednak oczekiwać, że okaże się idealnym wyborem dla muzyka mającego już pewne doświadczenie w korzystaniu z delikatnego narzędzia, jakie stanowi gitara klasyczna.
Foto: Piotr Bartosiuk