TEST: PRS SE Floyd Custom 24

Witam serdecznie. Dzisiejszym testem świętujemy jubileusz mojej współpracy z portalem InfoGitara.pl. Dokładnie rok temu w listopadzie przetestowałem dla Was na łamach portalu pierwsze urządzenie. Dziś całkiem przypadkiem ;) po raz 10. będę opisywał nowości i ciekawostki z rynku instrumentów.

Gitara i marka, o której będziemy dzisiaj pisać, to firma założona w 1985 roku przez niejakiego Paula Reeda Smitha, który jako pasjonat gitary i konstruktor postanowił zawojować świat.

Jeszcze w czasach collage’u młody Paul zbudował swój pierwszy instrument przeznaczony zapewne jako łapówka dla swojego nauczyciela? Zabieg okazał się sukcesem, dzięki czemu ten młody i pomysłowy konstruktor zaczął realizować zlecenia dla profesjonalnych gitarzystów. Początki działalności to ciągłe modyfikacje konstrukcyjne i odpowiedzi na sugestie użytkowników.

Po ponad 30 latach działalności firma PRS urosła do rangi jednej z najbardziej docenianych i ekskluzywnych marek na świecie, stawiając szczególny nacisk na jakość i wykonanie, jak i również na niepowtarzalny design. Nie trudno rozpoznać produkty tej firmy w towarzystwie konkurencji. Modele takie jak McCarty czy Santana to silna historia w konstrukcji instrumentów, która wspaniale równoważy odwieczną batalię pomiędzy Gibsonem i Fenderem. Dla mnie osobiście PRS zawsze kojarzył się ze sportową wersją ciężkiego i topornego Les Paula. Dużo wygodniejszy w użytkowaniu, wyposażony w tremolo, double cutaway czy rozbudowany system barwy. Jak wiadomo produkty tej marki do tanich nie należą, dlatego też firma od lat produkuje w Azji serię SE, która z powodzeniem łączy najlepsze rozwiązania i tajemnice marki przy zachowaniu rozsądnej ceny.

Model SE Floyd Custom 24 pochodzi z najnowszej kolekcji gitar na 2018 rok i jako jeden z niewielu wyposażony jest w ruchomy mostek typu Floyd Rose. 

Budowa i wygląd

Nasz testowana gitara, to typowa konstrukcja PRS-a o menzurze 25". Jak w większości modeli korpus gitary wykonany jest tu z mahoniu, który to posiada klonową płytę wierzchnią. Na topie zastosowano cienką nakładkę z klonu wzorzystego, dzięki czemu instrument prezentuje się bardzo gustownie i estetycznie. W tego typu półce cenowej stosowanie fornirów o pięknej fakturze jest typowym zabiegiem jeśli chcemy zachować naturalny look. Gdybyśmy zastosowali gruby kawałek klonu płomienistego, jak np. w modelach amerykańskich, cena niestety podskoczyłaby kilkukrotnie.

Gryf wykonany jest również z klonu, który połączony jest z deską w technologii set-in. Warto zaznaczyć, że zastosowanie klonowego gryfu jest tu bardzo pożądane. Jak wiadomo klon jest materiałem bardzo twardym i dużo bardziej wytrzymałym na uderzenia niż mahoń, a trzeba pamiętać, że gitara ta jest wyposażona w blokadę strun, która to niestety bardzo często osłabia miejsce, w którym jest przymocowana.

Podstrunnica wykonana jest z palisandru, na którym nabite są 24 progi typu jumbo, pomiędzy którymi umieszczone są typowe inkrustracje wykonane z tworzywa przypominającego masę perłową. Główka gryfu o klasycznym wyglądzie wyposażona jest w 6 olejowych stroików na licencji PRS-a. Mamy również wspominaną wcześniej blokadę strun jak i dodatkowo poprzeczkę wspomagającą układanie się struny na siodełku. Logo firmy tym razem w formie podpisu pełnej nazwy.

Mostek gitary to ruchome tremolo typu Floyd Rose 1000 koreańskiej produkcji. W kwestii elektroniki gitara wyposażona jest w dwa humbuckery PRS-a 85/15 S. Do dyspozycji mamy trójpozycyjny przełącznik głośność oraz tony. Oprócz tego gałka tonów posiada dodatkowo opcję push-pull do rozszczepiania cewek przetworników. Gitara w zestawie przychodzi z bardzo solidnym i ładnym, utwardzonym pokrowcem.

Ogólnie trzeba przyznać, że PRS bardzo zadbał o produkcję koreańskich modeli. Pierwsze uczucie w dotyku wnosi bardzo pozytywne wrażenie. Instrument jest wykonany bardzo precyzyjnie i dokładnie. Lakier aż pali oczy swoim połyskiem. Miałem sporo koreańskich instrumentów w rękach, które były tak podobne do siebie w kwestii detali, jakby robione były na sąsiednim stole.  W tym przypadku jest jednak inaczej.  Sprawdźmy czy również brzmieniowo będziemy mieli do czynienia z czymś bardziej wyjątkowym.

Gramy!

Do nagrań wykorzystałem wzmacniacz EVH5150 50W z kolumną DL 2x12 i mikrofonem sm57. Podczas wstępnych dźwięków na sucho czuć nietypowy charakter brzmienia. Nie jest to typowy "koreański sound". Wydaje mi się, że w tym przypadku użyty klon bardzo dobrze kompensuje sucho brzmiące azjatyckie deski. Gitara brzmi dużo bardziej szlachetnie, z ładną ciepłą górką. Na czystej barwie postanowiłem pobawić się pickupami. W wersji humbucker gitara brzmi bardzo fajnie i klarownie. Fabryczne przetworniki 85/15S bazują na typowej konstrukcji PRS'a z delikatnie podbitym wysokim środkiem i lekko przyciętą dolną średnicą. Faktycznie gitara nie muli, a podbity górny środek powoduje, że wiosło brzmi trochę "mlaskato" i nie jest to w sumie zarzut, a raczej korzyść. Trochę słabiej barwy wypadają przy rozszczepieniu cewek. Niestety poziom volume'u na cleanie drastycznie spada, co może niektórym użytkownikom trochę przeszkadzać. Dlatego też konieczne było podbicie czułość na piecu.. Po za tym pojedyncze cewki pracują bez zarzutu.

O wiele bardziej ciekawie gitara zaczyna grać na kanale crunch. Wiosło wręcz czuje się jak ryba w wodzie we wszelakich odmianach Rocka czy mocnego Bluesa. Gitara brzmi wtedy grubo i mięsiście. Tu też zaczynają się barwy solowe, które brzmią soczyście i rasowo. Wiosło w użytkowaniu jest bardzo wygodne, gryf zaokrąglony typu C sprawia, że praca na nim jest bardzo przyjemna. Ostatnią konkurencją były dla niej barwy metalowe. Tutaj PRS zagrał również zawodowo. Partie solowe brzmiały śpiewnie. Bardzo miło mnie tu zaskoczył przetwornik neckowy. Na "czystej" może mniej przekonywujący, tutaj okazał się bardzo skuteczny. Jako rodowity metalowiec postanowiłem również pobawić się trochę wajchą.

I tu niestety wyszedł słabszy punkt naszej gitary. Przy lekkich ruchach mostek zachowuje się jeszcze w miarę OK, natomiast szaleńcze dive-bomby i wysokie bendy powodują, że mostek ma problemy z powrotami do pozycji. Próbowałem różnych zabiegów, aby zlokalizować problem, lecz niestety bez większych rezultatów. Generalnie znam tą serię mostów i z tego co pamiętam, jest to najwyższy koreański model, montowany w wielu firmach takich jak LTD, Jackson i wielu innych. Z definicji sprawuje się poprawnie, bo posiadam takowy w swoich gitarach. Niestety w tym przypadku nie był to jego najlepszy dzień.

Próbka możliwości PRS SE Floyd Custom 24:

Ocena końcowa:

• Brzmienie: 8
• Możliwości: 7
• Jakość wykonania: 7
• Design: 7
• Jakość/Cena: 7