Po co komu lutnik? Czyli dylematy gitarzysty w XXI wieku

Autor: Przemysław Rajewski • 22 października 2021
22 października 2021 14:00
Przemysław Rajewski Gitarzysta

Lutnik – magiczne słowo od wieków rozpalające wyobraźnię muzyków na całym świecie. Ale jak ta profesja odnajduje się w XXI wieku ? Czy w  dobie tutoriali na YouTubie i setek firm oferujących każdy możliwy instrument profesja ta  ma jeszcze rację bytu?

Zadajmy sobie zatem pytanie – po co komu lutnik ?

 [img:1]

Myślę, że do zagadnienia należy podejść na kilku płaszczyznach i oddzielić lutnika jako fachowca zajmującego się serwisowaniem i naprawą instrumentów od lutnika, tj. osoby która buduje instrumenty na indywidualne zamówienie. Oczywiście jedno nie przeczy drugiemu, ale ze względu na zadane na początku pytanie, taki podział będzie miał jednak sens.

  1. Lutnik = gitarowy mechanik
  2. Lutnik = szalony Dr Frankenstein

 

Lutnik = gitarowy mechanik ?

Przykład tak banalnie prosty, że bardziej się nie da. Nie każdy kierowca jest mechanikiem. Ok, umiemy zmienić przebitą oponę (pękniętą strunę), czy dolać płyn do spryskiwaczy ( wymiana baterii), ale z reguły za bardziej skomplikowane naprawy ( rozrząd, hamulce) się nie zabieramy i zlecamy to fachowcom. Podobnie jest z gitarami – wymiana progów i ich szlif, wymiana mostka, regulacja czy modyfikacje w elektronice to nie są operacje, których podejmiemy się osobiście w naszym ukochanym instrumencie.

 [img:5]

Oczywiście, jest masa filmów instruktarzowych na YouTubie (zobacz nasze produkcje poniżej), gdzie krok po kroku wyjaśniane są kolejne etapy tych zabiegów ale ilu z nas posiada odpowiednie zdolności manualne i narzędzia i przede wszystkim układ nerwowy by dany zabieg przeprowadzać po raz pierwszy na swojej ulubionej gitarze ? Przyznaję się bez bicia, że ja nie. 

Każdy muzyk, który miał okazje oddać swój instrument w ręce doświadczonego fachowca przyzna, że po takim „gitarowym spa” nasz strunowy faworyt potrafi przemienić się z Fiata w Alfę Romeo, a czasami i nawet w Ferrari. Również potencjalni kandydaci na domowych lutników powinni skorzystać na takiej wyprawie do jaskini lwa i poobserwować w akcji profesjonalistę. Jednak filmiki na YouTubie nigdy nie zastąpią wizyty w pracowni lutniczej, pełnej wiszących na ścianach instrumentów, wszechobecnym zapachu drewna, lakieru oraz przewijających się muzykach (czasem można się natknąć na prawdziwe szychy !).

 [img:2]

 

Lutnik = szalony Dr Frankenstein ?

Spójrzmy zatem na inny aspekt lutnictwa, ten pierwotny, polegający na budowie instrumentów. Na zjawisko to postaram się patrzeć oczami gitarzysty, gdyż jasne jest, że np. wszelkiego rodzaju instrumenty strunowe smyczkowe zawsze będą wytwarzane przez lutników. Słyszeliście kiedyś o dobrych skrzypcach produkowanych seryjnie? W tego typu instrumentach nie udało się opracować seryjnego procesu produkcji, gwarantującego odpowiednią jakość i wątpię, by w najbliższej przyszłości miało to ulec zmianie.

Co innego w świecie gitary …. Ilość producentów i modeli dostępnych na rynku przyprawia o zawrót głowy, a jakość nawet budżetowych instrumentów „made in China” czasem mocno zaskakuje i to pozytywnie!  Wiele firm w dodatku umożliwia customizację (paskudne słowo!) instrumentu już na etapie zamawiania, co do niedawna było głównym atutem lutniczych gitar.

Ale jak się w tym wszystkim odnajdują gitary lutnicze?

O dziwo instrumenty klasyczne mają się doskonale i jeszcze długo ten stan się nie zmieni. Z gitarami elektrycznymi sprawa nie ma się już tak różowo, bo o ile nikt nie kwestionuje jakości, tak problem pojawia się z trzymaniem nie stroju a …wartości. Nie da się zaprzeczyć, że są pewne marki i modele gitar, które z czasem nie tylko nie tracą na wartości, ale wprost przeciwnie, ich cena na rynku wtórnym rośnie i często przebija cenę zakupu.

Sprawa nie ma się tak różowo w przypadku instrumentów lutniczych, gdy po przekroczeniu drzwi pracowni cena instrumentu spadam nam o połowę. Zdaję sobie sprawę, że w momencie odbioru nowego, lutniczego instrumentu nikt nie myśli o jego sprzedaży, ale wiecie jak jest, nigdy nie mów nigdy, a mało kogo stać na ciągłe powiększanie gitarowej kolekcji bez konieczności sprzedaży, od czasu do czasu, któregoś z instrumentów.

 [img:3]

A więc po co komu lutnik ?

Z pewnością dobry fachowiec jest w stanie wydobyć z naszego instrumentu zalety, o które byśmy go nie posądzali i spowodować, że instrumenty z niskiej lub średniej półki nagle grają jak ich o wiele drożsi bracia. Regularne serwisowany instrument (znów analogia do świata samochodów) zapewnia wieloletnią, komfortową i bezawaryjną eksploatację, co często przekłada się na nasze chęci do spędzania większej ilości czasu z instrumentem, na którym po prostu przyjemnie się gra. Bardziej kontrowersyjnie robi się w kwestii instrumentów lutniczych ( dla ścisłości – chodzi mi tu głównie o gitary elektryczne – klasyczne to zupełnie inna para kaloszy).

O ile limitowane perełki z custom shopów znanych producentów to niejednokrotnie doskonała inwestycja, która z reguły daje wymierne korzyści finansowe, tak zamawianie w pracowni gitary, która na "dzień dobry" straci połowę swojej wartości, wymaga sloidnego zastanowienia. Absolutnie nie jest moim zamiarem zniechęcanie kogoś do tego, gdyż niejednokrotnie są to doskonałe instrumenty, niczym nie odbiegające od swoich zachodnich braci ze znanym logo na główce, ale jako gitarzysta doskonale wiem, że nie ma czegoś takiego jak za dużo gitar i prędzej, czy później z reguły przychodzi pokusa by coś w tym naszym gitarowym haremie zmienić.

O ile w idealnym świecie powiększalibyśmy naszą kolekcję gitar w nieskończoność, nie musząc sprzedawać by kupować, jednak na taki komfort mogą pozwolić sobie nieliczni. 

 

Zobacz także nasze filmy: Zobacz jak kro po kroku zadbać o swoją gitarę

 

Jak wyregulować gitarę?

 

Szlifowanie progów w gitarze 

reklama
Copyright © INFOMUSIC 2016
Szanowny Czytelniku
 
 
Aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać Ci coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na lepsze dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Poufność danych jest dla INFOMUSIC.PL niezwykle ważna i chcemy, aby każdy użytkownik portalu wiedział, w jaki sposób je przetwarzamy. Dlatego sporządziliśmy Politykę prywatności, która opisuje sposób ochrony i przetwarzania Twoich danych osobowych. 
 
 
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować Cię o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich będzie się to odbywało po dniu 25 maja 2018 roku. Poniżej znajdziesz podstawowe informacje na ten temat.
 
Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
 
Administratorem, czyli podmiotem decydującym o tym, jak będą wykorzystywane Twoje dane osobowe, jest INFOMUSIC. Rejestr firm: INFOMUSIC z siedzibą w Gdańsku przy ul. Zielona 20/14  80-746 Gdańsk, Nr ewidencyjny: 112588, Numer VAT: NIP PL 584 2259505, REGON 192 886 210.  Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w naszej Polityce prywatności 
 
 
Jakie dane są przetwarzane ?
 
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez INFOMUSIC,w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych Zaufanych Partnerów.
 
Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych osobowych?
Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych osobowych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i doskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie. Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. 
 
Komu udostepniamy Twoje dane osobowe?
 
Twoje dane mogą być udostępniane w ramach grupy portali INFOMUSIC.PL. Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną. 
 
Pełna treść w polityce prywatności
 
Gdzie przechowujemy Twoje dane?
Zebrane dane osobowe przechowujemy na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego („EOG”), ale mogą one być także przesyłane do kraju spoza tego obszaru i tam przetwarzane. 

 
Jakie masz prawa?
 
Prawo dostępu do danych:  
W każdej chwili masz prawo zażądać informacji o tym, które Twoje dane osobowe przechowujemy. Aby to zrobić, skontaktuj się z INFOMUSIC.PL– otrzymasz te informacje pocztą e-mail. 
 
Prawo do poprawiania danych: 
Masz prawo zażądać poprawienia swoich danych osobowych, jeśli są one niepoprawne, a także do uzupełnienia niekompletnych danych.  Jeśli masz konto w INFOMUSIC.PL lub konto portalach grupy INFOMUSIC.PL, możesz edytować swoje dane osobowe na stronie swojego konta. 
 
Szczegółowe informacje dotyczące Twoich praw znajdują się w Polityce prywatności 
 
Dlatego też proszę naciśnij przycisk „ZGADZAM SIĘ, PRZEJDŹ DO SERWISU" lub klikając na symbol "X" w górnym rogu tego oka, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z Usług  INFOMUSIC, w tym ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies przez nas i naszych Zaufanych Partnerów, w celach marketingowych (w tym na ich analizowanie i profilowanie w celach marketingowych). Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Pełny regulamin i Polityka prywatności znajduje sie pod poniższym linkiem. Prosimy o zapoznanie się z dokumentem. https://www.infomusic.pl/page/rodo 
 
Zgadzam się, przejdź do serwisu Nie teraz