Rotosound prezentuje sześć nowych efektów gitarowych
Idąc za ciosem niezwykle udanego fuzza RFB1, Rotosound ogłosił, że przygotowuje sześć nowych, ręcznie wykonanych efektów gitarowych.
Do rodziny należy: tremolo Wobbler, phaser King Henry, kompresor Pusher, chorus Crusader, delay Aftermath oraz equalizer Leveller. Dołączą one do fuzza RFB1, tworząc doskonały zestaw siedmiu efektów.
Wygląd nowych efektów całej serii bazuje na designie RFB1 Fuzz, a całość dąży do odwzorowania dźwięków lat 60-tych. W sklepach efekty dostępne będą od września, więc nie zostało dużo czasu na ćwiczenie vintage’owych motywów muzycznych.
Zaczęło się od jednego, powstałego w latach sześćdziesiątych metalowego pudełka pełnego elektrycznych części. Następny był pewien e-mail od wiernego klienta, który posiadał efekt Rotosound Fuzz Pedal z tamtego okresu. Zrodziło się pytanie: a jeśli udałoby się powielić ten pomysł zachowując jednocześnie oryginalny design i konstrukcję?
Tak brzmi dotychczasowy
Początek urządzenia to dr Barry Pyatt, osoba o doskonałych korzeniach i doświadczeniu, która nadzorowała ponowne narodziny kultowego już, pierwszego w Wielkiej Brytanii pedału typu fuzz. Przenieśmy się teraz do roku 2012, w którym olbrzymi sukces na świecie odniósł odrodzony, vintage’owy efekt RFB1 - wierna pod względem wizualnym i dźwiękowym replika starego fuzza. Muzycy świadomi dźwięków, tacy jak Richard Fortus i Scott Holiday z The Rival Sons posiadają już swoje RFB1, które zajmują zaszczytne miejsca w ich zestawach.
Jest takie powiedzenie wśród rockandrollowców, że jeśli nie pamiętasz lat sześćdziesiątych zwanych też The Swinging Sixties, to nie znasz prawdziwiej muzyki. John Oram ZNA i na szczęście dla nas PAMIĘTA te czasy w najdrobniejszych szczegółach. Uzbrojony w lutownicę i półwiecze doświadczenia w branży, zabrał się za tworzenie sześciu nowych pedałów, oferując całą gamę zniekształceń dźwięku.
Zamierzenie było proste - te efekty miały brzmieć jakby od czterdziestu lat nie opuszczały futerałów muzyków. Poszczególne komponenty musiały być bardzo starannie wybrane, żeby zapewnić dźwięk tamtej dekady, a celem było połączenie autentycznych sposobów konstruowania sprzętu z lat 60-tych ze współczesnym podejściem. I tak, po pięćdziesięciu latach i dziewięciu miesiącach prac, z przyjemnością informujemy, że sześć nowych, ręcznie wykonanych efektów będzie dostępnych w sklepach od początku jesieni!
WooblerPedał tremolo Wobbler posiada płynną regulację parametrów Rate i Depth. Poza tym to także vintage’owy tłumik optyczny i wyjątkowa kontrola nad przewodnikami z krzemu i germanu. Zapewnia to szeroką gamę dźwięków, która doskonale odwzorowuje dźwięki tremolo z kultowych wzmacniaczy lampowych. |
|
King HenryŻeby móc łatwiej przeskakiwać po całym spektrum dźwięków, stworzono phaser King Henry. Wyposażony jest on jest w kontrolkę PEAK, pozwalającą na uzyskanie szerszej gamy efektów fazy. |
|
LevellerEfekt EQ Leveller idealnie nadaje się do kształtowania dźwięku. Dzięki elementom krzemowo-germanowym, oferuje stałą szerokość pasma na obu krańcach częstotliwości. Dzięki opcjom Boom, Fuzz i Honk, dostępna jest szeroka gama dźwięków. |
|
PusherDalej, kompresor Pusher. Jego kontroler dynamiki dźwięku zapewnia redukcję szumów, pomagając uzyskać bardziej przejrzysty dźwięk i poprawi sustain. Pomaga też zachować esencję, która płynie z "szarpanej" struny. |
|
CrusaderEfekt Crusader pozwala na miksowanie echa od minimum do maksimum dzięki pokrętłu LEVEL. Dzięki temu gitary brzmią z wyrazistym, bogatym dźwiękiem o wysokiej jakości. |
|
AftermathHybrydowy efekt Aftermath z ciepłym, analogowym delayem i precyzyjną elektroniką daje doskonałą kontrolę i możliwości dokładnego dostrojenia dźwięku, co z kolei daje możliwość emulowania opóźnienia w stylu retro. |