MUSIKMESSE2012: Tak jak król riffów, od którego wziął część swojego imienia, sygnowany wzmacniacz Laney TI100 Tony Iommi dominuje na scenie. Wieść o jego powstaniu powinna zainteresować fanów metalu i ciężkiego rocka.

Niewiele jest momentów w życiu, gdy można powiedzieć, że jest się pierwszym. Niektórzy twierdzą, ze są najwięksi lub najszybsi, ale zawsze naj- jest tylko jedna osoba. W świecie heavy metalu - pierwszy jego brzmienie ustalił Tony Iommi przy pomocy Laneya.

 

Laney

Minęły cztery długie dekady, od kiedy Black Sabbath spuścił ze smyczy heavy metal, który to rzucił się na niczego niespodziewający się świat i stał się prawdziwym muzycznym fenomenem na globalną skalę. Firma Laney nie kryje dumy z powodu posiadania cząstki zasług w rej dźwiękowej rewolucji - wiele lat temu Tony Iommi wybrał właśnie Laneya L100BL.

Od tamtego wspaniałego dnia współpraca Laneya z Tony'm Iommi zacieśniała się , czego rezultatem było powstanie jego pierwszej sygnatury , modelu GH100TI, pierwotnie znanego jako GH100S. Rzecz miała miejsce 20 lat temu. Dziś, Laney z radością obwieszcza wypuszczenie na rynek nowej sygnatury Tony'ego - niesamowitego TI100. Nowy wzmacniacz reprezentuje sobą wielki krok wprzód w dziedzinie brzmienia gitarowego.

Zrodzony z wyczerpujących prac i badań, przyszedł na świat dzięki współpracy ramię w ramię z Tony'm, doglądającym i wnoszącym sugestie oraz innowacje na każdym etapie powstawania wzmacniacza i jednocześnie czuwającym nad jakością brzmienia. Rezultatem może być jeden z najbardziej ekscytujących wzmacniaczy w roku 2012.

Specyfikacja:

• 100 Watt RMS
• Lampy: 4x 6L6 na sekcji wyjścia
• Dwa kanały
• Kontrolowane za pomocą footswitcha regulowane podbicie na każdy z kanałów
• Trójzakresowy equalizer,
• Wykończenie: fronty ze wzornictwem Tony'ego Iommi, czerwone podświetlenie

Ponad 40 lat temu rozpocząłem moją muzyczną podróż z Laneyem. Moja pierwsza sygnatura, wzmacniacz GH100TI ukazał się światu ponad 20 lat temu i służył mi wiernie na największych scenach świata, zarówno z Black Sabbath, jak i ostatnio z Heaven & Hell. Zawsze poszukuję czegoś więcej, co można byłoby dodać do mojego brzmienia. Więcej elastyczności, dynamiki. To była idea, która przyświecała powstaniu nowego TI100. Potrzeba było czasu i poświęcenia, by wszystko dopiąć i jestem wdzięczny, że przyczyniłem się do powstania tego sprzętu, krok po kroku, od projektu, przez wykonanie, aż po testy. Efektem jest sygnowany wzmacniacz, z którego jestem niesamowicie dumny i zadowolony, gdy stoję naprzeciwko niego, w dowolnym miejscu na świecie. TI100 odzwierciedla wszystko to, czego kiedykolwiek pragnąłem we wzmacniaczu. Jest nieziemski.

 

Tony Iommi