Wrocław miastem gitary - Thanks Jimi Festival 2010

Pierwszomajowa impreza gitarowa stała się już swego rodzaju tradycją wśród gitarzystów z całego kraju. I mimo, że nie udało się pobić zeszłorocznego rekordu (w ubiegłym roku było nas prawie sześć i pół tysiąca) to widać, że zainteresowanie festiwalem nie maleje.

- Jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z tegorocznej edycji – mówi Leszek Cichoński, pomysłodawca i organizator imprezy – Zeszłoroczny wynik był spowodowany m.in. koncertem Deep Purple, na który przybyło 20 tysięcy widzów. W tym roku nie mieliśmy gwiazdy takiego formatu, pogoda także mogła odstraszyć niektórych chętnych. Jednak nie zmienia to faktu, że frekwencja w liczbie 4 597 uczestników przerosła nasze oczekiwania.

 

Thanks Jimi Festival już stał się najważniejszą gitarową imprezą w kraju, którą rok rocznie uświetniają swoją obecnością wyjątkowi goście. W tym roku za kulisami można było spotkać m.in. Marka Raduli, Zbyszka Hołdysa, Mietka Jureckiego, Jarka Śmietanę oraz wielu innych znakomitych muzyków sceny polskiej i zagranicznej. I na tym się nie kończy:

- Aspiracją naszą jest uczynienie dzień 1. Maja Światowym Dniem Gitary – kontynuuje Leszek Cichoński – Tego dnia w wielu miejscach, nie tylko w Polsce, zbierają się gitarzyści aby łączyć się z nami. Wszystko się rozwija – transmisje internetowe na żywo, gitarowe mosty z innymi miastami. To przepiękna idea.

Wszyscy gitarzyści mogli od rana korzystać z wszelkich udogodnień i atrakcji. Od początku swoje usługi oferowało Pogotowie Gitarowe zorganizowane przez salon muzyczny Riff. Zerwana struna, przestawiona menzura – wszystkie problemy były na bieżąco usuwane w pomarańczowym namiocie Riffu.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się konkursy z nagrodami, w tym również ten zorganizowany przez naszą redakcję. Urny INFOMUSIC ustawione tuż obok namiotu Pogotowia Gitarowego od chwili rozstawienia (ok. 9:30) aż do zamknięcia i losowania o godzinie 14:15 przeżywały istne oblężenie. Spośród ponad dwóch tysięcy losów wylosowaliśmy sześciu szczęśliwców, którzy do próby pobicia rekordu Guinessa przystąpili z nowiutkim instrumentem wysokiej klasy.



Ale nie samym rekordem uczestnik żyje. Po godzinie 16.30 odbył się marsz uczestników na Wyspę Słodową, gdzie odbyły się koncerty m.in. Raya Wilsona z zespołem STILTSKIN, Dżemu, TSA oraz specjalnego projektu TRIBUTE TO JIMI HENDRIX PROJECT z udziałem m.in. Zbigniewa Hołdysa, Jarka Śmietany, Marka Raduli, Jorgosa Skoliasa, Leszka Cichońskiego i innych znakomitych muzyków, który przypomnieli największe przeboje Hendrixa w 40 rocznicę śmierci genialnego gitarzysty.

- Fajnie, że poza satysfakcją i dobrą zabawą uczestnik ma szansę mieć z tego coś namacalnego, materialnego jak nowy, fajny instrument – chwali pomysł Leszek Cichoński.

Konkurs jednak nie miałby szans się odbyć, gdyby nie dobra współpraca z dystrybutorami, którzy ufundowali nagrody. Ada-Music (Dowina), Aplauz (Fender), FX Music Group (Samick), Interton (Ibanez), Music Info (Washburn) oraz Zibi (Tanglewood) – to dzięki nim mogliśmy zorganizować całe wydarzenie, za co należą się szczególne podziękowania!