Najlepiej sprzedający się Gibson wszechczasów

Ostro wyprofilowany mahoniowy korpus z charakterystycznymi rogami nawet dzisiaj przyprawia niejednego gitarzystę o dreszcze i przyciąga uwagę każdego postronnego obserwatora. Nietrudno więc sobie wyobrazić, jaki wstrząs musiało wywołać pojawienie się takiej gitary na początku lat 60-tych. Od momentu wejścia na rynek, nowy Gibson SG Standard (nazwany tak dopiero w roku 1963) od razu wzbił się na szczyty popularności, detronizując model Les Paul pod względem ilości sprzedanych egzemplarzy.

Oba wyżej wymienione modele Gibsona zbudowane są właściwie tak samo: mahoniowa szyjka i korpus, konstrukcja set-in, dwa humbuckery, stały mostek tune-o-matic, menzura 24,75 cala. Oprócz kształtu korpusu różnią się jednak także brzmieniem – SG posiada to samo bogate mahoniowe ciepło i długi sustain co Les Paul, ale jest przy tym ostrzejszy, bardziej drapieżny. Głównie z tego powodu model ten znalazł uznanie przede wszystkim wśród gitarzystów rockowych, hard-rockowych, czy metalowych, i cieszy się tym uznaniem po dziś dzień. Aż trudno uwierzyć, że model SG był pierwotnie skierowany do tych samych odbiorców, co Les Paul – muzyków grających jazz, pop, muzykę taneczną, czy nawet country..

Eric Clapton, Carlos Santana, Pete Townshend, Jimi Hendrix, Frank Zappa, Robby Krieger, Angus Young, Tony Iommi ulegli czarowi Gibsona SG. Przez lata inspirowali oni (i wciąż inspirują) fanów gitarowego grania na całym świecie. A jak najlepiej można przybliżyć się do swojego idola, jeśli nie kupując gitarę, która na zawsze zmieniła historię muzyki?