Free VST! Darmowe wtyczki dla gitarzystów

W niniejszym poradniku postaramy się zagłębić w świat darmowych wtyczek – bo darmowy już dawno przestał oznaczać byle jaki. Postarajmy się zadać sobie pytanie, jakie pluginy potrzebne są gitarzyście i co oferują nam producenci muzycznego softu?

Temat ten jest mi szczególnie bliski, gdyż jakiś czas temu postanowiłem zrobić drobny eksperyment. O ile na moim komputerze stacjonarnym, którego używam do produkcji muzycznej mam sporo drogich wtyczek, to mój laptop traktowałem mocno po macoszemu i nie miałem tam praktycznie nic. A że sporo się przemieszczam, postanowiłem zrobić z niego takie mini-przenośne studio, ale postawiłem przed sobą jeden warunek – na wtyczki nie wydam ani złotówki. Po kilku tygodniach pracy w jednym i drugim środowisku stwierdzam, że świat darmowego softu ma do zaoferowania wiele perełek, których obecnie używam często na przemian z „markowym” i drogim oprogramowaniem.

Spis treści poradnika:

1. Od czego zaczniemy komputerowy gitarzysto
2. Cyfrowy wzmacniacz, który wybrać?
• AmpliTube CS
• Aurora DSP
• STL
• Linda Audio. SuperCrunch
• Neural Amp Modeler
• Aida-X
• Neural DSP czy STL Tones
3. Polacy nie gęsi, swoje pluginy mają!
4. Testuj także płatne (triale)
5. Mniej gitarowo, bardziej ogólnie (wtyczki w DAW)
6. Podsumowanie

No więc komputerowy gitarzysto, od czego zaczniemy?

Jako, że temat dotyczy gry na gitarze w środowisku komputerowym, zakładam, że macie niezbędny element hardware’u, jakim jest interfejs audio, czyli łącznik między naszym instrumentem a komputerem. Nie będę się tu zbytnio zagłębiał, czym kierować się przy kupnie interfejsu, bo to temat na oddzielny poradnik, a tu skupiamy się na oprogramowaniu. Zakup tego produktu rozwiązuje też nam zasadniczy problem posiadania DAW, czyli programu do rejestrowania i edytowania dźwięku. Do sporej części interfejsów dostajemy w pakiecie oprogramowanie, w skład którego wchodzi jakaś podstawowa wersja, któregoś z bardziej popularnych DAW. Każdy z tych programów oferuje sporo na początek i wystarczy na długi czas nauki rejestrowania dźwięku. Ok, a co jeśli kupujemy interfejs z drugiej ręki i nie mamy licencji na wyżej wymienione programy do nagrywania? To też nie problem. ProTools First, Presonus Studio One Prime, Garage Band czy Ableton Live Lite spokojnie wprowadzą nas w świat homerecordingu. Warto jednak zaznaczyć, że nie każdy z wyżej wymienionych DAW w darmowej wersji pozwala na korzystanie z zewnętrznych wtyczek. Jako, że „za darmo to uczciwa cena”, warto spróbować sobie każdą z wyżej wymienionych opcji, pozwoli nam to w przyszłości podjąć świadomy zakup w pełni funkcjonalnej wersji, jeśli zdecydujemy się na taki krok.

Cyfrowy wzmacniacz – który wybrać?

Ok, mamy gitarę, interfejs, komputer a w nim DAW. Co dalej ? Jako że gramy na gitarze, z pewnością chcielibyśmy coś, co będzie symulowało nam wzmacniacz. Tu też mamy prawdziwe kłopoty bogactwa, bo ilość dostępnych darmowych wtyczek poraża – przygotowując dla Was co miesiąc newsy z dziedziny sprzętu gitarowego coraz częściej piszę właśnie o darmowych, gitarowych VST, co powinno cieszyć każdego początkującego muzyka z grubymi planami i chudym portfelem. Zanim przejdziemy do konkretnych firm, warto wyjaśnić sobie jedną nazwę, która często będzie pojawiać się przy instalowaniu – standaolone. Jest to wersja programu, która jest autonomiczna i nie wymaga DAW by z niej korzystać. Warto pobrać jedną i drugą – nie zawsze chcemy coś nagrywać, czasami chcemy po prostu sobie pohałasować dla relaksu bez potrzeby włączania DAW, tworzenia sesji itp.

Praktycznie każdy topowy producent wtyczek gitarowych ma w swojej ofercie coś darmowego. Świetnym przykładem takiego podejścia do klienta jest np. firm IK Multimedia ze swoim okrętem flagowym tj. AmpliTube. AmpliTube CS to darmowa wersja tej kultowej serii, dająca nam na start 42 symulacje wzmacniaczy, kolumn, efektów itp. Program ten jest o tyle rozwojowy, że z czasem możemy dokupić sobie emulacje interesującego nas sprzętu. Ciekawą propozycją jest również Tonex, który także wchodzi w skład AmpliTube Custom Shop. Jest to absolutnie hitowa propozycja i aż ciężko uwierzyć, że podstawową wersję tego programu można mieć za darmo. Co prawda w tej odsłonie nie możemy tworzyć profili, ale w pakiecie podstawowym znajdziemy cyfrowe kopie wszystkich najbardziej popularnych wzmacniaczy, możemy też wgrywać profile stworzone przez innych. Aż żal nie skorzystać!

Polacy nie gęsi – swoje VST mają.

Nasza rodzima Aurora DSP od lat należy do grona topowych producentów wtyczek, w tym również gitarowych. W katalogu ich produktów znajdziemy również kilka darmowych perełek. Goblyn to prościutka, ale potężnie brzmiąca propozycja dla miłośników przesterów, Tuna to skuteczny tuner o nieszablonowej szacie graficznej, podczas gdy Fenrir to loader IR-ów. Również coś darmowego da się znaleźć w ofercie potentatów z STL. W skład Emissary Bundle wchodzi wszechstronny, dwukanałowy wzmacniacz Emissary 2.0 oraz NAD IR Loader.

Całkiem niedawno darmowym programem uraczyła nas firma Linda Audio. SuperCrunch to niezwykle prosta wtyczka, pozwalająca uzyskać podstawowe brzmienia gitarowe bez nadmiernego nadwyrężania naszego procesora. Kolejną ciekawą, darmową propozycją jest Neural Amp Modeler. Jest to z założenia freeware’owe oprogramowanie, gdzie do dyspozycji dostajemy aplikację, pozwalającą nam ładować profile wzmacniaczy oraz IR-y. Całość jest prosta w obsłudze, a ilość dostępnych profili w Internecie może przyprawić o zawrót głowy. Będąc w klimatach darmowych modelerów, nie można przejść obojętnie obok Aida-X. Program ten wykorzystywany jest głównie przy współpracy z kontrolerem MOD Dwarf, ale też bez problemu sprawdza się jako typowo komputerowa emulacja.

Testuj także płatne (trial'e)

Nie zapominajmy również o możliwości testowania płatnych wtyczek – minęły czasy wersji próbnych, które ze względu na ultra-okrojone możliwości, często bardziej zniechęcały do zakupu niż zachęcały (pozdrawiam firmę Mercuriall Audio). Teraz standardem stały się w pełni funkcjonalne wersje ograniczone czasowo, z reguły do 2 tygodni. Można dzięki temu bez wydawania złotówki przetestować nowości od Neural DSP czy STL Tones itp. i porównać, jaka jest różnica między naszymi darmowymi rozwiązaniami i czy warto poodkładać jakieś fundusze na zakup licencji.

Mniej gitarowo – bardziej ogólnie

No dobrze, mamy DAW, mamy symulacje wzmacniaczy itp., co dalej? Generalnie moglibyśmy w tym miejscu zakończyć nasz poradnik, ale mam jeszcze kilka ciekawostek, z których sam często korzystam. W zasadzie każdy z DAW-ów posiada pełen pakiet podstawowych wtyczek, typu bramki, EQ, kompresory, limitery, efekty przestrzenne. Jest jednak kilku producentów sprzętu, którzy oferują nam darmowe wtyczki, których jakość nie pozwala przejść obok nich obojętnie. Absolutnym „must have” są algorytmy spod igły Analog Obsession. Znajdziemy tam cały pakiet kompresorów, EQ, całych channel stripów (Channev to złoto!) itp. Całość jest do pobrania za darmo, choć możemy dobrowolnie wesprzeć datkiem twórcę (zasłużył!). Inną godną polecenia firmą jest Tokyo Dawn Labs. Mamy tam do dyspozycji zarówno płatne wtyki jak i ich darmowe, trochę okrojone odpowiedniki. W tym wypadku okrojone i tak oznaczają niezwykle funkcjonalne, a taki EQ jak Nova czy kompresory Molotok czy Koletnikov można bez wstydu zestawić z drogimi odpowiednikami. Klasa! Warto również zapoznać się z ofertą wtyczek Klanghelm (ach te kompresory…) i MeldaProduction (cały pakiet darmowych wtyczek).

A więc – miłej zabawy!

Jak widać rynek darmowego oprogramowania daje znam wiele możliwości. Dla osób, które (słusznie!) zauważą, że pominąłem tu ich ulubioną wtyczkę śpieszę się z wyjaśnieniem. Jest ich po prostu zbyt wiele, a gdybym miał tu umieścić wszystkie, to napisałbym książkę, która i tak po tygodniu byłaby nieaktualna. Propozycje, które zamieściłem to programy, które przewinęły mi się przez ręce i większość z nich wykorzystuję na co dzień w moich muzycznych przygodach. Tak więc drodzy gitarzyści oraz gitarzystki, miłej zabawy z darmowym oprogramowaniem i oczywiście zachęcam do przeszukiwania Internetu w celu znalezienia nowych, darmowych perełek. Regularnie można odkryć coraz to nowsze zestawienia najlepszych, darmowych programów. Have fun!