WNAMM07: Stratocaster przyszłości.

WNAMM07: Stratocaster przyszłości.

6 lutego 2007, 00:00
Po dekadzie partnerstwa w dziedzinie badań i projektów z pionierem muzycznej technologii, korporacją Roland, Fender odsłonił pierwszy instrument modelujący, który, według nich, jest warty nazwania Stratocasterem.
 
Rewolucyjny Fender VG Stratocaster oferuje gitarzystom alternatywne stroje, wybór doskonałych reprodukcji znanych brzmień, łącznie z gitarą 12-strunową i akustyczną i nie tylko – wszystko za jednym obrotem gałki. Instrument nie wymaga żadnych dodatkowych urządzeń, kabli, czy akcesoriów. [img:1]Fender oznajmia, że ten przełomowy instrument kończy erę, w której gitarzyści musieli transportować tony sprzętu na koncert by otrzymać odpowiednie brzmienie dla każdego utworu, bądź kazać publiczności czekać na dostrojenie instrumentu, bądź zmianę ustawienia brzmienia. Według Fendera, w sytuacji studyjnej, VG Stratocaster jest równie przydatny. Pozwala on bowiem gitarzystom na „przelecenie” przez bank zapierających dech w piersiach brzmień, bez męczących zmian sprzętu.

Fender zaznacza jednak, że równie ważne jest, że Fender VG Stratocaster jest jednak pełnoprawnym Stratocasterem MIA (wyprodukowanym w USA) z wrodzonym legendarnym brzmieniem i wygodą gry, Gitarzyści mogą po prostu podłączyć go i grać.

Oto, jak Fender tłumaczy ideę, która przyświecała temu projektowi: "Czyż nie byłoby miłe móc za jednym użyciem przełącznika na Stratocasterze móc zmienić strój instrumentu? Czyż nie byłoby miłe przekręcić w nim gałkę i otrzymać brzmienie gitary akustycznej, albo ryk przetwornika typu humbucking, charakterystyczny „ząb” Telecastera albo pełnię brzmienia instrumentu 12-strunowego. Właśnie na tym polega VG Strat: jeden instrument, który zapewnia 37 poważnych brzmień Stratocastera, Telecastera, humbuckerów, gitary akustycznej i 12strunowej plus 5 alternatywnych strojów. Wszystko to dostępne za użyciem przełącznika, lub przekręceniem gałki – całość w znanej dobrze formie Stratocastera."
 
 Justin Norvell, główny manager ds. marketingu w firmie Fender mówi, "Odnieśliśmy wrażenie, że uproszczenie instrumentu jest dobrym kierunkiem. Chcieliśmy zapobiec procesowi, w którym z dodawaniem funkcjonalności ujmuje się prostoty obsługi. Dlatego też VG Stratocaster jest stosunkowo prosty w obsłudze, nie ma zbędnych funkcji i można go po prostu podłączyć i grać. Nie chodzi przecież o to, żeby gra na instrumencie wymagała przeczytania wpierw instrukcji o objętości książki telefonicznej.”
Elektryczne